18.10.2023 r.
Czy mięso jest zdrowe, czy raczej powoduje raka i miażdżycę? Może zgodnie z powszechnymi zaleceniami powinniśmy je ograniczać i zboczyć ku diecie roślinnej?
Wątpię. Przez ponad 2 miliony lat nawet do 65% energii pozyskiwaliśmy z produktów odzwierzęcych, a nie z ziaren i cukru, jak dziś.
Spodziewasz się napewno posta, w którym napiszę Ci, że „mięso jest zdrowe, bo zawiera to i to…” lub żebyś się go „wystrzegał_, bo powoduje to i tamto”. Ale zanim przejdziemy do prostego podsumowania, chcę opowiedzieć Ci pewną historię, dzięki której sam/sama dokładnie poczujesz, jaka jest odpowiedź na pytanie zadane w tytule.
I już nigdy więcej nie będziesz mieć wątpliwości.
Zatem zapraszam 😉
Dołącz do czytelników newslettera i odbierz bezpłatne Kompendium, które pomoże Ci zrozumieć, co właściwie mówi Twój wynik lipidogramu. I co z tym zrobić.
1. Czy mięso jest zdrowe dla Homo sapiens?
Dawno, dawno temu…
Ale naprawdę bardzo dawno, bo ok. 2,4 mln lat temu1, na skutek zmian klimatycznych nasi praprzodkowie zmuszeni byli zamienić życie w bogatych w owoce lasach deszczowych, na zajmujące ich miejsce suche stepy.
Stepy – jak to stepy, nie są edenem, ani gajem oliwnym.
Można na nich jeść łykowatą i mało odżywczą roślinność albo… to, co tę roślinność zjada i jest znacznie lepszym źródłem pożywienia.
Czyli żyjące na stepach zwierzęta przeżuwacze.
Jak widać po budowie naszych ciał – praprzodkowie postanowili wybrać tę drugą opcję.
Skąd to wiemy? Choćby z komiksów, które zostawili dla nas w różnych miejscach:
Ale nie tylko stąd pochodzi nasza wiedza 😉
Sprawdź także: Śniadanie Low Carb, czyli pierwszy krok do zdrowego stylu życia
Czy mięso jest zdrowe: Jak wykarmić mózg?
Wiemy to też, dzięki naszym mózgom. Po zamianie lasów deszczowych na stepowanie życie na stepie – a tym samym zamianie owoców na produkty odzwierzęce – nasze mózgi urosły aż 3-krotnie!2
Ludzki mózg jest bardzo energożernym organem. Zużywa ok. 20-25% dziennej energii (dla porównania mózg szympansa jedynie 8%). Stąd wątpliwości, czy wyhodowalibyśmy go – i zdołalibyśmy na dłuższą metę utrzymać – na samych korzonkach, liściach i jagodach.
Zwłaszcza, kiedy za rogiem nie ma spożywczaka i trzeba te kąski wyszukać samemu. Włożona w zdobycie jedzenia energia musi się przecież zwrócić z nawiązką.
Zjadanie zwierząt – nie tylko ich mięśni (czyli tego, co nazywamy „mięsem”), ale również:
- mózgów
- narządów (nerki, wątroba, serce, śledziona)
- elementów głów (język, tłuszcz nosowy)
- szpiku, krwi, tłuszczu
- i in.
dostarczało tej potrzebnej dla mózgu energii i budulca. Znaczący był też udział ryb i innych zwierząt wodnych.
Dzięki rozwojowi mózgu, ok. 100 000 lat temu pojawił się Homo sapiens, jakim jesteśmy dzisiaj.
To nie tak, że nasza dieta była wyłącznie odzwierzęca. Nie mam zamiaru przekonywać Cię, że jesteśmy spadkobiercami mięsożerców, a dieta lwa to nasz tryb domyślny 😉
Owszem, ludzie jedli też np. warzywa, owoce czy orzechy, jednak produkty odzwierzęce stanowiły najprawdopodobniej podstawę spożywanej energii, co można zauważyć również u współcześnie żyjących łowców zbieraczy.
Rolnictwo ratuje ludzkość… i psuje zdrowie
Niemniej ok. 10 000 lat temu ludzi było coraz więcej, a dużych zwierząt nadających się do upolowania i zjedzenia coraz mniej. Konieczne stało się zatem znalezienie innych źródeł pokarmu.
Wtedy to na arenę wkroczyły zboża, które ludzie uczyli się uprawiać i zamieniać w pokarm. Taka była konieczność dziejowa.
Jednak miało to swoje konsekwencje.
Stopniowe zastępowanie białka odzwierzęcego skrobią (węglowodan złożony) pochodzącą z ziaren zbóż nie pozostawało obojętne dla zdrowia człowieka, który przez ostatnie ponad 2 miliony lat przystosował się, do innego jedzenia:
- ludzie stali się niżsi i żyli krócej
- ich zęby ulegały niszczeniu
- pojawiły się objawy niedoborów pokarmowych (tzw. linie Harris’a na znajdowanych kościach)
- coraz częściej umierali z powodu chorób zakaźnych, zwłaszcza w wieku wczesnodziecięcym
Pojawiły się niedobory składników spożywanych wcześniej w produktach zwierzęcych:
- żelaza, cynku, wapnia, jodu
- witaminy A, B12 i D
- kwasów omega-3
Czy te składniki coś Ci mówią? Czy to nie te same, o których niedoborach tak często słyszysz w obecnych czasach?
Zobacz również: Te produkty wywołują stłuszczenie wątroby, a wiele osób spożywa je codziennie. Sprawdź, czy nie jesteś jedną z nich!
2. Czy mięso jest zdrowe wg. aktualnej piramidy żywieniowej?
Według aktualnie obowiązujących zaleceń żywieniowych, na podstawę tego, co zjadasz w ciągu dnia powinieneś wybierać warzywa i owoce oraz produkty zbożowe.
Mięso czerwone (czyli mięso przeżuwaczy) najlepiej wyeliminować całkowicie, a pozostałe rodzaje ograniczyć. Nie mówiąc już o podrobach! O tych najlepiej zapomnieć, bo już od samego myślenia o nich rośnie poziom cholesterolu.
Tymczasem dowody antropologiczne oraz budowa naszego ciała (np. przewodu pokarmowego czy wspomnianego mózgu) wskazują jednoznacznie, że Twój organizm wyewoluował do spożywania większych ilości energii z pokarmów odzwierzęcych. Niemniej dowody te wskazują również, że typowymi mięsożercami też nie byliśmy.
Zalecenia kontra rzeczywistość
Badania odżywiania XX-wiecznych łowców-zbieraczy pokazują3, że produkty odzwierzęce stanowią średnio 65% spożywanej przez nich energii, a roślinne 35%. Mimo to nie chorują oni na choroby sercowo-naczyniowe czy inne przewlekłe choroby metaboliczne.
Nie da się tego wytłumaczyć wyłącznie większą ilością ruchu.
Sprawdź również: Jak wyleczyć nadciśnienie i odstawić leki?
3. Jakie składniki zawiera mięso?
Poza oczywistymi makroskładnikami, czyli białkiem i tłuszczem, pokarm odzwierzęcy zawiera różne istotne mikroskładniki.
Białko obecne w mięsie zawiera wszystkie niezbędne dla człowieka aminokwasy. Ma też wysoką strawność, co oznacza że to, co zjesz, faktycznie wchłonie się z jelita do organizmu i będzie mogło być wykorzystane do budowy tkanek i pracy komórek.
Żelazo i cynk
W produktach odzwierzęcych żelazo występuje w formie hemowej, a więc jest dużo łatwiej przyswajalne, niż niehemowe żelazo z produktów roślinnych.
Jego niedobór prowadzi nie tylko do anemii, ale również może obniżać wydajność poznawczą u młodych kobiet4 bez niedokrwistości.
Również cynk jest lepiej wchłaniany z żywności pochodzenia zwierzęcego, gdzie występuje w formie związanej z białkami. Pierwiastek ten jest bardzo ważny w regulacji odporności, a także regulowaniu wydzielania insuliny, metabolizmu lipidów i funkcji naczyń krwionośnych.
Jego niedobór może być związany z większym ryzykiem wystąpienia cukrzycy i chorób sercowo-naczyniowych5.
Sprawdź także: Która dieta jest najlepsza przy oporności na insulinę?
Długołańcuchowe kwasy tłuszczowe omega-3: EPA/DHA
Znajdziesz je w rybach i innych organizmach wodnych oraz roślinożercach (przede wszystkim w organach: mózgu, wątrobie, nerkach).
Są niezbędne do budowy błon komórkowych (zwłaszcza mózgu, serca i siatkówki oka). Zazwyczaj mówi się o nich w kontekście ryb, tymczasem mięso i podroby też mogą być ich zdrowym źródłem.
Badania na ludziach wykazują liczne powiązania poziomu DHA, w szczególności z funkcjami poznawczymi, ostrością wzroku i rozwojem mózgu u dzieci.
Witamina B12
Witamina B12 występuje niemal wyłącznie w produktach pochodzenia zwierzęcego, zwłaszcza w mięsie. Potrzebujesz jej do prawidłowego funkcjonowania układu neurologicznego i krwiotwórczego. Mięso zawiera też inne witaminy z grupy B.
Inne cząsteczki bioaktywne
W skład mięsa wchodzą też cząsteczki aktywne, które nie są absolutnie niezbędne do pracy Twojego organizmu, ale mogą poprawiać jego funkcje. Są to np. tauryna, kreatyna, anseryna, karnozyna i 4-hydroksyprolina.
Ich potencjalne korzyści zdrowotne dotyczą m.in.6:
- zdrowego starzenia się
- zdrowia skóry i kości
- odporności
- zapobiegania otyłości i chorobom sercowo-naczyniowym.
Sprawdź również: Jak wycofać cukrzycę, otyłość i inne choroby metaboliczne? Dowiedz się czym jest Terapeutyczne ograniczanie węglowodanów.
4. Jakie mięso jest niezdrowe?
Niestety współczesne metody hodowli zwierząt niekoniecznie przypominają ich wolne życie na stepach. A skład diety zwierząt hodowlanych oraz ich tryb życia wpływa na skład ich ciała.
Karmienie krów kiszonką z traw zapewnia wysoką zawartość prozdrowotnych kwasów tłuszczowych o nieparzystych i rozgałęzionych łańcuchach OBCFA (Odd and Branched Chain Fatty Acids) w ich mięsie i mleku7. Pasza na bazie soi nie ma już takich właściwości.
Mięso poddawane jest też różnym procesom, takim jak nastrzykiwanie substancjami, które wydłużają przydatność do spożycia i zwiększają objętość – stąd „magiczne” kurczenie się na patelni.
Najzdrowsze mięso i podroby to te kupowane surowe, nieprzetworzone, najlepiej z ekologicznej hodowli.
Problemem może być też sposób przyrządzenia mięsa.
Wędzenie, smażenie (długie, zwłaszcza na nieodpowiednich olejach!) czy grilowanie powoduje, że do potrawy trafiają rakotwórcze węglowodory aromatyczne lub tłuszcze trans, które robią potem bałagan w Twoim organizmie.
Mięso przetworzone
Wreszcie osobną kategorią jest mięso przetworzone które, przez swoje dodatki, może działać rakotwórczo i szkodliwie (utlenione oleje, konserwanty itd.). Są to wszelkie:
- kiełbasy, parówki
- wędliny, pasztety
- gotowe dania zawierające mięso
- fast food
- konserwy
Tego rodzaju mięsa najlepiej unikać, a jeśli już je kupujesz – to wybieraj takie o najkrótszym, prostym składzie. Zdecydowanie nie opieraj swojej diety na bazie takich produktów, bo będzie to strzał w stopę.
Sprawdź także: Co to jest dirty keto?
To jak z tym mięsem, jest zdrowe czy niezdrowe?
Mięso i produkty odzwierzęce towarzyszą człowiekowi od milionów lat. Ich dostępność może być jedną z przyczyn, dla których rozwinęliśmy tak złożony narząd, jak mózg, co z kolei czyni nas tym, kim jesteśmy, czyli ludźmi.
Twój organizm jest przystosowany do czerpania substancji z wysoce odżywczego mięsa.
Owszem, można żyć na diecie wegetariańskiej czy wegańskiej, ale nie każdy będzie w stanie odpowiednio zbilansować dietę bez produktów odzwierzęcych.
Podsumowując to, czy mięso jest zdrowe:
Tak, mięso jest zdrowe, jeśli pochodzi z odpowiednich źródeł, nie jest przemysłowo przetworzone i przygotujesz je w odpowiedni sposób.
To jak? Masz już własną opinię na temat tego, czy mięso jest zdrowe? 🙂
Pamiętaj proszę, że artykuł ma charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Nie zastąpi osobistej konsultacji z zaufanym lekarzem.